niedziela, kwietnia 13, 2008

Bezpieczeństwo energetyczne, niezależność energetyczna

W Odnawialnym blogu możemy przeczytać interesujący komentarz do ostatniego przemówienia Prezydenta Busha na Washington International Renewable Energy Conference: "Bezpieczeństwo energetyczne czyli jak prezydent Bush odnawialne źródła energii widzi".

Wspomniana w tekście ustawa, przyjęta w 2007 r. przez administrację Busha "Niezależność Energetyczna i Bezpieczeństwo Energetyczne", zestawia w tytule dwa określenia które na ogół są wymieniane też jednym tchem w polskich tekstach, lecz w moim odczuciu "Bezpieczeństwo energetyczne" jest na tyle pojemnym zwrotem, że zawiera w sobie ową "Niezależność energetyczną" niejako automatycznie.

Moje rozmyślania na temat bezpieczeństwa energetycznego wynikają też z innego, całkiem prozaicznego powodu. Otóż do mojego vortalu EnergieOdnawialne.pl zwrócono się ostatnio z propozycją objęcia patronatem medialnym konferencji "IT w Energetyce". W programie konferencji nie znalazłem niestety ani jednego znajomo brzmiącego punktu, który miałby coś wspólnego z energetyką odnawialną. Moją uwagę przykuł jednak punkt dotyczący właśnie bezpieczeństwa energetycznego - niestety bez bliższych szczegółów.

Cóż, zanim doczekam się na informacje od organizatorów konferencji, pozostaje mi zastanawiać się, czy w polskiej rzeczywistości pod określeniem "Bezpieczeństwo energetyczne" naprawdę rozumie się, że w osiąganiu niezależności energetycznej pomaga nie tylko dywersyfikacja dostaw energii, ale także powiększanie zasobów energetyki odnawialnej?

1 komentarz:

Kasia pisze...

Panele fotowoltaiczne są jednym z ogniw prowadzących do niezależności energetycznej